Expiłem se na mino (połódnie od Thais) mialem lev tak z 14 i poszły komunikaty o ataku (oba). Pisza do kumpla (lev 20) zeby przestał runic UHy i poszedł obadać przejscie bo ja (sorc) ni mom już run...
Jego zabił Orc Warlord, a ja uciekałem do Temple of White Flower goniony przez 3 War Wolfy i Orc Raidery... ale przeżyłem (10hp, 2 many i bez regeneracji...) i czekałem tak 3 godziny zanim inny kumpel sie do mnie przebił (po ataku prawie

).
A szczury som groźne - jak nie masz eq (tylko broń) i jestes sorcem na 18 lev

Wiem bo przenosiłem tak DUŻY ładunek (zwolniłem capa

) i jak pomyslalem ze przejde pod ziemiom to otoczyły mnie szczury pod Thais i ledwo wyszedłem żywy

.
__________________
Soon Earth will be ours!!
Tekkaman & Tibia Rulez!!
Wróciłem do gry na początku kwietnia i jakoś mi idzie - hakerstwo to bardzo... brak mi nawet słów - w każdym razie straciłem kasę (głównie zainwestowaną w eq) zbieraną przez 8 miesięcy.
Ale nie jest źle - w miesiąc odpracowałem już połowę z 7dmiu miesięcy...