Wszystko pięknie, miałem już team na deserta, ładnie pięknie wszystko poszło ale jak to się skończyło.... Wychodzimy , a tam koleś mały "fort" z parceli na wyjściu ułożył firebomby wszędzie zapodał i zaczęła się walka. Myślałem że team miałem zaufany ale okazało się, że oni z nim trzymają. Oczywiście umarłem ale za to fartem 10k OCALAŁO!!!

. A to w ten sposób, że włożyłem je tam gdzie świeczke. Miałem małego dołka po tej akcji ale w 3 dni się zebrałem (kupiłem PACC

<przez tibia PL of course

>) i gra toczyła się dalej.
PRZESTROGA KU TUM KTÓRZY NA DESERTA JESZCZE NIE POSZLI. IDŹCIE TYLKO Z ZAUFANYM TEAMEM.