robi sie troche offtopic ale to nic
Co do meteorytu to przypomina mi sie jak miałam sen o tym, że chodziłam z bratem po parku i dobaczyłam, że coś spada z dwuplatowca nad osiedlem... Potem zobaczyliśmy wielgachny grzyb eksplozji, moj brat sie nie przejal bo to bylo przed sylwkiem i zasmial sie tylko ze "ludzie to coraz wieksze petardy robia" i wtedy nas zmiotlo... Stalismy sie bialymi kwadracikami a swiat skladal sie z wielkich pixeli niczym na moim Commodore 64 ;D... innym razem snilo mi sie , ze ide z mama i rodzenstwem kolo zusu i biedronki (ten sklep

) i mama mowi "jak to dobrze, ze biedronka jest tak blisko" i wtedy ucieszylam sie, bo zobaczylam lecacy nisko nad nami boeing 747... po chwili z przerazeniam zauwazylam ze nie ma lewego skrzydla. spadl na zus i bum! nagle osleplam

i uciekalam... innym razem, ze samolot pasazerski spuscil bombe atomowa (lol ;P)
Mamo, czy ja naprawde umieram???