Niektóre wypowiedzi mnie czasem dobijają. Jak to jest że moim master sorcem na 21 lvl (!) pokonałem 39lvl elite knight? Miałem Utani Gran Hur, Time Ringa i Bohy. Do tego mana shield no i standardowe wyposazenie z którym chodze expić czyli: 3bp sd, 1bp uh, 2bp mana fluid i rożne fieldy, hmm itp. Początkowo zaczołem uciekać ale za daleko było do pz więc zaczołęm się bić. Z Utani knight czaly czas mnie gonil a ja tylko na luzie walilem z sd. Koleś niby miał mało uhów (z 1bp) ale to nie zmienia faktu że sorc NIE jest taki kruchy jak się wydaje. Pozatym jak jesteś dobry w pvp to możesz o wiele wyższy lvl zabić.
Ktoś napisał że jak knight na 100+lvl idzie pk to się ludzie chowają do depo! Haha! Te hity po 60-80 to naprawdę masakra

Nic tylko uciekać. Widziałeś kiedyś hlvla sorca jak zamiata? Jak walnie z sd za 400 to nie wiem czy uhniesz sie więcej niż on udeży. Uważam knighta za dobrą profesje ale dla początkujących. Osoby które mają już pojęcie o grze palla niech biorą a starzy wyżeracze sorca/druida

Druida nie polecam... Brak UE bardzo przeszkadza na wysokim lvl :/