Siemka wszystkim ... myśle ze czasem warto ... wejsc na forum i pośmiac sie z naszych poczatków Tibii

... wiec zamieszczajcie tutaj śmieszne historie z waszych początkow gry w Tibie .. bo przeciez chyba kazdy musial przez to przejsc
A oto moje poczatki Tibii

:
Ostatnio z ziomkami usiedlismy na lawce i zaczelismy wspominac Stare Dobre poczatki Tibii ... a wiec w moim przypadku to bylo tak .... gdy zaczynałem grac ... (styczen 2004 roku) czyli szmat czasu temu

mialem kilka zabawnych sytuacji

Najwiekszym moim problemem ... było wyjscie za pomoca drabinki

dobrze ze miałem dobrego i cierpliwego Nauczyciela

(Tutaj pozdro dla Jet`a

Z rooka wychodzilem prawie dwa tygodnie

Kolejna sprawa był trening z moim przyjacielem (tutaj Pozdro dla Qby=] ) otoz nie mielismy pojecia wogole o skillowaniu ani o duel modzie (gdyz nie bylo party

) wiec zaczelismy skillowac przez co jeden z nas musial miec white skulla

Wszedl high lvl spojrzal na nas ... my na niego ... i konwersacja wygladala mniej wiecej tak
Droximedes: We train...
Gościu: LoooL
i sobie poszedl ...

Udalo sie nam ... ale dalej nieswiadomi zmienialismy sie tylko zeby raz jeden raz drugi mial skulla

Jesli pamietacie jakies smieszne sytuacje ze swoich poczatkow ... napiszcie je ... chetnie sie posmiejemy wszyscy ... bo ja z naszego "treningu" smieje sie do tej pory


wkoncu to gra i musi bawic ...

Pozdro
