Hah... moje początki w tibi... omg... 2lvl robiłem jakieś 2godziny =/
Też nie umiałem wchodzić po drabinie, kumpel - też newbie - to mnie ropować musiał...
Ah.. co to bylo... do 4lvl chodziłem w doublecie, a ten kolega do 6 chodził w leather armorze.. ja dobiłem do 5lvl (chyba z 2tygodnie) i skończyłem grać w tibie. Ale jak to zwykle bywa - wróciłem, potem już szybko zrobiłem ten 8lvl, wybrałem knighta. Grr.. i na 13lvl miałem skille 40/40...
Ale expiłem sobie zadowolony na rotwormach że tak dobrze mi idzie (no... 1lvl co 2 dni

) aż w końcu stał tam jakiś 12lvl i napisał - leave. Ja (myśląc że mam potężnych kolegów, 20 i 30lvl) Powiedziałem kulturalnie: 'fuck off'.. i się zaczeło... potem koleś chciał ze mną walczył i gdy wygram jestem wolny (wczesniej mnie zabijali jego koledzy)... sami brazole na 50+lvl... tak zacząłem robić nową postać, rooka przeszłem w 2 dni, miałem nią 40lvl (też knight)
