No to Ja wam opowiem moje zycie na Arcani . Moj Nick Valais teraz poniewaz mialem Namelocka

moj wczesniejszy Nick Bismillah

Mam teraz 103 lvl master sorc . Po tym jak przegralo wojne NG moim zdaniem poniewaz w turltes bylo duzo wiecej 100 lvli i duzo wiecej ludzi

ale NG dobrze sie trzymalo . Zaplacilem po Klesce 400k i mialem byc Free i miec spokoj

no pogralem se z tydzien i zaczely juz pierwsze przyczepki od turtlow za free.
Zaczolem Pg szybko wbijalem lvle 1 lvl - 2 dzinnie i puzniej turtles chcialo mnie zabic za free bez powodu Sua sie pytal jako moj leader CN dlaczego chca mnie zabic podawali powody 1 . Fast Exp 2. Ze mnie nie lubia 3. Byly Ng . moim zdaniem te powody to bzdura ;] ale przed smiercia za free ratowalo mnie 3 turtlow to moi koledzy z bylego serwera elysai Xaiderek . Cador Mawr i Bedurion ale prawie to nic nie pomagalo tylko opuznialo mojego deada ;p Pewnego dnia wraz z sua i kolegami postanowilismy zrobic nowa gildie Era Zero w ktorej beda dobzi gracze i raczej nikt nie bedzie chcial mnie bic za free . bo i tak sie stalo

Pewnego dnia plyne do thais 2 turtlwsow bilo jakas typiare i do mnie mowia help wiec pomoglem w 2 sec ubilem ja a godzine puzniej do mnie turtlesi pisali ze mam palcic za jej deda Bohy o.O bo to ich kolezanka ;] zaczolem byc za to bardzo cienty na turtlsow i zaczynalem tez sie troszke mscic denerwuja ich ;p az pewnego dnia Coral beatch na gc wolal o pomoc ze bija go w carlin turtlesi odrazu pobieglem na statku spotkalem Fosfika 129 mastera i doszlo do starca 1 v 1 mialem stone skiny on mi gfb walil i ue ja go z sd bilem az walnol 3 ue i zaczol uciekac pewnie dlatego bo nei mial many zaczolem go gonic dobieglismy do dp carlin bili corala fosfik na dol uciekal ja za nim ale sie wrucilem pomuc coralowi i bilem ktorzy go bili i fofik sie wrucil dostalem sdka i nobki 8 lvle mnie obrkazyly
nie mialem jak sie wydostac turtle co byly zucily sie na mnie i tak padlem i zaczela sie wojna

przy jednej akcji zrobilismy duzy blad poniewaz morximal zrobil pz i pobieglismy mu wszyscy pomuc i padlo duzo osob i byl winik okolo 10 : 0 dla turtles

ale sie podnieslismy poniewaz na nastepny dzien zabilismy 3 turtlesow pod ich gh

bylo nas z 10 w gh siedzialo z 20 turtlow i 3 z pz lock przed gh wpadlismy ubilismy ich i nawed zaden turtles z gh sie nie ruszyl

0 honoru ani pomocy u nas jak typ mial pz lock to odrazu wszyscy pobiegli

pomuc fakt ze padlismy ale chcielismy pomuc dla kolegi

i jeszcze nastepnego dnia rano ubilismy Soul Shady 72 Ek ktorego sfragowalem

i wieczorem doszlo do open bylo nas 25 ich 54

batle sie zakonczylo tym ze fosfik wraz z ekipa stali kolo kevina kolo mostku cyckow ;;p ale nie wiem czemu zaczeli sie wycofyfac i my zaczelismy rush i na mostku zblokowalismy kilku turtlow sfragowalem Dark Kajko 93 rp i 78 Ek nie pamietam nicku

i tak po tej jeden zawalonej akcji codzinnie podnosimy sie z fragami kto wie moze jeszcze ich dogonimy

)) Hail Era Zero