Niestety nie ma zdjęć z walki. Było tam istne piekło. Było nas tam 8. Fire Devile strzelały na wszystkie strony. Ledwo co przeżyłem dzięki pomocy Gluga, który dał mi 2 UHy. Jeden z nas zginął - Petersaber.
Skład:
Deejeybase 31lvl Master Sorcerer - lider naszej gildii.
Gietol 25lvl Master Sorcerer - autor zdjęć.
Glug 44lvl Knight - najwyższy level w gildii. Wszystkie FD strzelały w niego ale przeżył.
Angren 16lvl Sorcerer - mój kumpel, który na wyprawę załapał się w ostatniej chwilii. Był bardzo blisko śmierci.
Raulmadryt 27lvl Knight - ja

.
Petersaber 23lvl Druid - walczył bardzo dzielnie niestety Invisibility skończyło mu się w złym momencie. Niech spoczywa w pokoju.
Meistic 45lvl Paladin - przewodnik zabił sporo FD.
Limijo 33lvl Paladin - przewodniczka.
Oczywiście wszyscy są Polakami. Wszyscy walczyli bardzo dzielnie.
Zdjęcia po Qeście:
Większość z was w to nie uwierzy ale Spike Sworda sprzedałem od razu jakiemuś kolesiowi za 10k. Tak jak mówiłem większość z was nie uwierzy, ale to prawda: