jak dla mnie to polski GM potrzebny jest tak samo jak hiszpanski czy brazylijski. fakt ze jest bardzo duzo bezsensownych nickow polakow ale "br" wcale nei sa lepsi. znam goscia "Cabeza de pico" (czy jakos tak) co w tlumaczeniu z portugalskiego (hiszpanskeigo?) znaczy "Główka penisa"... ale urozmaicenie narodowosciowe wsrod GMow by sie przydalo, nei tylko Niemcy, Anglicy (ew USA) i Szwedzi...
__________________
"The circus has gone, all that's left is the clowns..."
"To miejsce na mapie, gdzie kończy się papier, gdzie farba sie zmywa, Polska się nazywa..."
|