Opowiem wam jeszczd co sie zdarzyło mojemu koledze na non PvP:
Idzie sobie spokojnie, widzi: DEAD HUMAN. Patrzy, a tam bardzo przydatne rzeczy. To idzie dalej na cycki. Wraca z cycków tą samą stroną a tam jakieś zbiorowisko było. Ale idzie dalej. Poźniej przyszedł do niego pod pokój jakiś człowieczek i mówi, żeby mu dał zbroje albo zadzwoni do Cipów. A moój kolega to olał. Następnego dnia wchodzi na tibię, wpisuje pasyy - nie działają. Wchodzi na tibia.com też nie działają. Okazało się że ten Loolek zadzwonił do Ciipów.
|