Cimoszka rezygnujac pokazal, ze nie jest odporny na ataki, a prezydent, jesli chce w zdrowiu dozyc konca kadencji, musi taka odpornosc posiadac. Albo po prostu wiedzial ze nie wygra, wiec zrezygnowal pod pretekstem "musze bronic rodziny".
Na calej sprawie zyska Tusk, ktory na pewno przejmie czesc glosow cimoszewicza, mimo ze jest z prawicy. Ludzie predzej zaglosuja na niego, niz na kaczynskiego/giertycha i inne. Smialo mozna powiedziec ze...
Mamy prezydenta!
|