O to i mój nowy fake story
(nie)krótki
WSTĘP
Dzicy ludzi od lat zamieszkiwali dżunglę ale teraz to się zmieni...Te prymitywne istoty płyną by podbić świat...

Tak to ląd-to czego szukali.

Choć wydaje się że dzicy ludzie nie mają nic wspólnegow tym teraz powiem to nic, potem zrozumiecie (taki głupi tekst

) :
Od dawien, dawna tego pięknego królestwa bronili piękni męszczyźni w błyszczących zbrojach,nikt nie dorównywał temu miastu nikt.Nawet największe siły nie potrafiły podbić tego pięknego miasta choć może są wyjątki...

Tak!To oni małpoludy dzięki swojej liczbności i stylu walki...
Trwa narada

Koniec narad nastąpił.Główny dowódca Katalion Warskin opuszcza sale pogrążając się z zadumie

Kilka minut później pod salą narad...

Zdziwienie ogarnęło generała kiedy usłyszał te słowa jednak Warskin nie zwracał na to większej uwagi powiedział mu tylko kilka słów i pogrążył się w zadumie

Wybierają się więc obaj do miasta a potem na mury...

Szli właśnie gdy Rits musiał urwać słowo ponieważ jego mowę przerwał krzyk

Krzyk mówił o tym że patrol który wyszedł z miasta 4 dni temu.Wraca! Niestety byli oni ranni albo raczej...

Część II wstępu pt. "Żałoba"
W poprzednim odcinku napisałem tak:
"Niestety byli oni ranni albo raczej..."
Teraz to dokończe:
"Niestety byli oni ranni albo raczej..."ON! Tak okazalo się że z patrolu wróciała tylko jedna osoba!
Warskin i Rits szybko przebiegli przez miasto i znaleźli sie pod brama od razu zobaczyli wołającego strażnika.

Gdy doszli do straznika zobaczyli dowodce patrolu całego poranionego. Warskin spytał co sie stało jednak...

...tamten zaczął gadać coś bez sensu. Katalion (imie Warskina) pomyślał że mówi to co działo w starciu gdy patrol znalazł wroga.

Warskin postanowił że go wezmą do szpitala (nie wiem jak to sie nazywało dawno temu

)

Strażnik i Rits nieśli ciało a Warskin tarcze

I doszli

Gdy weszli do szpitala od razu go położyli i wezwali lekaża. Następnie Warskin wydał rozkazy a sam zajął się pozostałościa po partolu

Spytał sie jak z nim i usłyszał że spotka go śmierć

Po gdzieś około pół godziny zadał głupie pytanie do siebie na które odpowiedział mu lekarz

Nagle usłyszał kroki żołnierzy

Obrócił głowe w strone drzwi i ujrzał wchodzącego generała z oddziałem

Następnie wszedł król i jego doradca i staneli koło łóżka. Król również spytał sie o stan pacjenta i usłyszał mniej dokładną odpowiedź niż Warskin

Następnie zbadał go druid i uznał że nie żyje a król całkiem się załamał bo nie zyskał żadnych informacji

Jednak główny dowódca się sprzeciwił mówiąc że mają troche

A potem przyznał się do tego że jednak to nie daje im żadnej przewagi. Następnie król powiedział wszystkim aby się rozeszli

Gdy Katalion szedł do domu zachwycał się miastem bo jak sądził widzi je ostatni raz

Uwaga!Wstęp jest podzielony na kilka części więc to nie jest główna akcja.
Robić dalsze części?
Wiem że opisy i wszytko jest niechlujnie ale nie mam siły