Huh.. nosic komorke i zostawiac ja w niezamknietej szatni? Zamiast oddac nauczycielowi lub komus niecwiczacemu to zostawili. Powiem tak, zostaliscie okradzeni na wlasne zyczenie.
U mnie w szkole jest pala prawdopodbnosc, na ukradzenie czegos w szatni. Gdy sie wszyscy przebiora, klucznik zamyka szatnie i oddaje klucz nauczycielowi, na dodatek zaraz po dzwonku na lekcje drzwi otwierajace dostep na segment sportowy gdzie sa sale i szatnie jest zamykany. Nawet jesli ktos by sie jakos dostal to jakis nauczyciel siedzi w pokoju nauczycielskim oddalonym jakies 10m od szatni i by cos uslyszal.
|