Z tego co wiem o ślubach, to musisz sobie skołować 2 pierścionki (wedding ring czy jakoś tak), skręcić jakiegoś księdza, znależć fajną miejscówkę, wystawić żarełko, picie itd. Oprawa zależy już od Ciebie. Powodzenia
Swoją drogą, nigdy nie wezmę ślubu w Tibii bo wydaje mi się to dosyć śmieszne

Ludzie się tak wczuwają w grę, że az mi sie banan pojawia na twarzy - ale potrafię to uszanować
