Ja nic niebede mowil o przyjemnych porankach

. Czarko wyciagnal mnie zeby mu pomoc dojsc od isle of kings ;]. Oczywiscie zabijal monki i trza przez ghost land a ani ja ani on niznamy drogi

. I co ? i wyladowalismy na banshe quescie ;d ja chyba 4 razy red jak mnie banshe gonily ;]. (Niema tego na filmie ;< kazalem czarkowi zostac

).
Ogolnie bylo smiesznie i fajna przygoda

. I gratz dla ludzi ktorzy wymyslili jak zrobic ten pokopany quest !
A jak sie komus nudzi to zapodaje link do filmu "Jak dwoch n00bow totalnie niewiedzialo co robic

"
http://poczta.mm.pl/~czarko/TIBIA-FI...ost%20Land.rec