Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Verbis
ja pamietam jak raz mój kumpel kupił sobie domek... jak sie później okazało był on "zarezerwowany" dla jakiegoś kumpla hlevela... kolega zaprosil mnie do domku, gdy wychodzilem z domku przyczepił sie do mnie Quintin i gadał ze mam przepisac domek bo naczej wroce na rooka, oczywiscie dolonczył sie do tego tez master grucha i gdybym nie miał uhow zaliczyl bym chyba ze 3 dedy...pytam sie, czy to nie jest chore?
|
Jest i to bardzo... Ja miałem podobne zdarzenie tylko do mnie to przyleciało 11 osób 100lvl+ uahauhauhauahuahuahua
Ale dali mi kase za domek tyle ile zapłaciłem i dlatego nie mam nic do nich.
Ja nie boje się PA na hibernie. Znam sporo osób z UV i jak mam jakiś problem to pisać. A zaczeło się od teg, że UV mnie ścigneło i zabiło. Jak się okazało niesłusznie. Razem z kolegą zrobiliśmy topica na forum i zaraz się uciszyli, a potem to master morla odzywa się do mnie:
Master Morla: Hail Rafals!
Rafals from Hell: Hail Morla!
Master Morla: U know u are my friend?
o.0 <--- o w morde pomyślałem... i tak się zaczeło

Jednak teraz mi ich ochrona nie potrzebna. Po haku na 1,3kk samych itemów tylko z hiberny to mi się odechciało grać. Razem na wszystkich światach straciłem 2kk.
