Też jakiś czas w gram, czasem z przerwami, czasem nie

ile, to widać mniewięcej po dacie założenia tego konta na forum. I musze powiedzieć że... stane w obronie tibii... jest oczywiście inaczej, wy mówicie gorzej, ale niektóre rzeczy są gorsze, a niektóre lepsze, cipy starają się jakoś naprawiać błędy (pamięta ktoś jeszcze zabawy w dojenie beholdera? ;P) , a to że jest masa programów wspomagających itp. to trudno zmienić, to zawsze było, a jeśli ma się grono dobrych kumpli to gra nadal może być grywalna i ciekawa a nie tylko nudny exp, trening itp... a takimi wyżej opisanymi osobami trzeba się nie przejmować, można przecież grac dla własnej przyjemności, a nie tylko do rywalizacji... (bo skoro tak wam nie pasuje nierówne szanse w expieniu to znaczy że jednak ta rywalizacja jest ważniejsza niż zabawa...) , nie?