Heh.. U nas w klasie koles schowal sobie gdzies do plecaka komorke i zaczal biegac i krzykczec ze mu ja ukradli. Wychowawczyni powiedziala ze ma wszystko przeszukac. Przypadkowo koma wypadla mu z plecaka i sie przyznal ze sam ja tam ukryl i chcial kogos oskarzyc! Potem bylo troszke glosno... Nasza wychowawczyni umie sie wydrzec

To bylo z 2 lata temu i od tamtego czasu nie slyszalem o zadnej kradziezy w szkole