A więc, moją pierwszą postać założylem na Zanerze (teraz tam nie gram). Rook przechodziłem 8 dni. Na 2 lvl awansowałem dzięki pewnemu brazylijczykowi który dał mi studded cluba i studded shieldi "blokował"

mi raty

. Do 6 lvl latałem bez liny, spodni i z studded clubem na snaki, wolfy i bugi we wschodnim lesie

Dopiero mając 6 lvl z kumplem na 5 odważylismy się przejść przez mostek do zachodniego lasu a tu zonk- spearman lurnięty pod most i prawie ded. Ale jakoś wyrobiłem ten 8 lvl przez 8 dni i wyszedłem na maina. Biegałem sobie tam ze skilami 17/17 i z rookowym sprzętem aż natrafiłem na Valkyrie i " PK!!!" i do dp. Dziwiłem się że jakiś 40+lvl krzyczy za mną "lol"

. No cóż , myślę że każdy miał podobne sytuacje i nikt nie zaczynał wiedząc wszystko, a dobrze jest sobie czasem te początki przypomnieć
