Zobacz pojedynczy post
stary 29-09-2005, 09:02   #30
Matek
Użytkownik Forum
 
Matek's Avatar
 
Data dołączenia: 21 09 2004
Lokacja: Węgorzewo/Gdańsk

Posty: 1,859
Matek ma numer GG 3933509
Domyślny

Cytuj:
moim zdaniem porownywanie wodki do marichuany to lekka przesada. duzo latwiej jest sie uzaleznic od marichuany. poza tym ich dzialanie dosyc znaczaco sie rozni.
Kupa prawda - prawdopodobienstow teoretycznie jest takie same. W sumie to zalezy od organizmu, ale jezeli dziennie bedziesz wypalal powiedzmy skreta oraz dziennie bedziesz pil 0,25 wodki po kilku dniach nie bedziesz m,ogl odstawic obu rzeczy.


Cytuj:
poza tym ich dzialanie dosyc znaczaco sie rozni.
Dzialanie pistoletu i siekiery tez sie roznie, ale morderstwo jest morderstwem: tak samo z uzaleznieniem

Cytuj:
ja zażywam tabakę tylko jeśli mam zatkany nos na tyle, ze musze oddychać przez jame ustną...
Ja wciagam pieprz (powaga) - troszecke popiecze, ale katar znika baz sladu. Aczkolwiek jednak zostan juz przy tabace

@autor tematu: ile ty masz lat? 10?


edit: moze jeszcze cosik o szkodliwosci tabaki: tak naprawde wszystko zalezy od tego ile nikotyny znajduje sie w danej tabace. Sprawa jest taka, ze w papierosie wiekszosc nikotyny jest spalana - do organizmu dostaje sie tylko niewielka czesc, ktora powoduje uzaleznienie - zarowno fizyczne jak i psychiczne. Tabaka jest o wiele silniejszym srodkiem uzalezniajacym: wchlania sie szybciej (ok3s, gdzie w plucach trwa to 10-15). Malo tego: dziala na wytwarzanie dopaminy, czyli tzw. hormonu szczescia. Po pewnym czasie zaczynamy wachac tabake tylko dlatego, zeby czuc sie szczesliwym, potem wszystkim mowimy jaki ma swietny efek jej zazywanie. W skrajnych przypadkach zakladane sa na forach idiotyczne przypadki kto bierze, zeby znalezc usprawiedliwienie 'nie jestem sam - inni, ktorych nie znam tez biora'. W skrajnych przypadkach zazywanie moze spowodowac chorobe (?) zwana Syndromem Tourette'a.

Wszystko to oczywiscie fakty Ale takie same jak to, ze palnenie powoduje raka: zyje 20 lat na tym swiecie, od 15 roku zycia otaczaja mnie ludzie, ktorzy pala paczke dziennie. Wiekszosc starszakow (40+) pali od ok. 20 lat: i jak nie spotkalem chorego na raka z powodu fajki tak pewnie nie spotkam

@down: sorka, dopiero teraz na wiek zerknelem
__________________


"Miła, błagam, nie zrozum mnie źle
Kocham cię tak jak swoje przestworza pokochał wiatr"

Moj jogger

Ostatnio edytowany przez Matek - 29-09-2005 o 09:14.
Matek jest offline