Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Baron Kaldrick
A ty co, UBek, czy drugi Wildstein? Jeśli ja dołącze do lewicy, to znaczy, że też jestem komuch - bo w końcu lewica?
Ah, i przypomnij sobie, że kiedyś prawie KAŻDY musiał należeć do partii. -.-
|
Gdybys sprawdzil, kto dostal sie do SLD w tej i popradniej kadencji, lub kto kandydowal, przekonalbys sie, ze nie ma tam czlowieka, ktory nie mial by z komuna czegos wspolnego (tajny wspolpracownik, donosiciel, zwalczajacy opozycje, prominentny dzialacz, szycha partii itd.)
I nie, nie prawie kazdy musial nalezec do partii. A tu nie chodzi o ludzi ktorzy nalezeli, tylko z wlasnej woli i checi wlasnych korzysci robili z polski bagno i przesladowali tych, ktorzy chcieli to zmienic.