@lim
Wielkie dzieki, że jak zawsze robisz wszystko za moimi plecami...
Jak wiemy każde opko ma swój koniec. I choć życie to jedna niekończąca się historia, to ten jej fragment możemy narazie zakończyć. Jeśli chodzi o owego EC, jak go nazwał lim, a raczej Rafała (bo tak mi się przedstawił), to powiem tyle, że z tego co mi mówił Fakolpet (ten na 100% prawdziwy, jak potwierdziły to moje testy) wylądował w szpitalu pobity przez takiego jednego gościa, którego też dręczył (spisane słowo po słowie ze słów FP)...
Cytuj:
Fakolpet (30-09-2005 17:22)
ale mam dobnra wiadomosc
Fakolpet (30-09-2005 17:23)
wlasnie dostalem teledfon od kumpla
Eileen (30-09-2005 17:23)
tak?
Fakolpet (30-09-2005 17:23)
ze rafal zostal pobity przez takiego jedneog biednego goscia
Fakolpet (30-09-2005 17:23)
ktoergo zawsze traszyl
(...)
Fakolpet (30-09-2005 17:26)
ale dla tego goscia
Fakolpet (30-09-2005 17:27)
bajka jusz sie konczy
Fakolpet (30-09-2005 17:27)
i mam nadzije zejuz niedlugo
Fakolpet (30-09-2005 17:27)
ponoc ma jechac do szpitala
Fakolpet (30-09-2005 17:27)
ma zlamany obojczyk i zebro
Fakolpet (30-09-2005 17:27)
takie chuchelko a takie silne w zlosci..
Fakolpet (30-09-2005 17:27)
niesamowite
Eileen (30-09-2005 17:28)
wiesz co? nie martwmy juz się nim, on nam nie zaszkodzi...
Eileen (30-09-2005 17:28)
za to potem zapoznam cię z limenu ^^
|
Koniec? Nie, jeszcze nie... Nasz kolega haker wyszedł ze szpitala, zachowując hasła do konta na forum (Lord Fakolpet). Ale to szczegół, nie wart uwagi, teraz wszyscy znają prawdę...
Cytuj:
Eileen (29-09-2005 20:16)
Fakolpet (20:13)
i wotpie zeby pwidziala <to był cytat, z rozmowy EC z limenu>
Kłamca (29-09-2005 20:16)
tylko dzikei zlu jestesmy na tej planecie dominujaca rasa
Kłamca (29-09-2005 20:16)
i nie pwiesz
Kłamca (29-09-2005 20:16)
wiem o tym
Eileen (29-09-2005 20:16)
nie znasz mnie... nikt mnie nie zna...
Kłamca (29-09-2005 20:16)
jak wynwiskowalem
Kłamca (29-09-2005 20:16)
kochasz tajemnice
|
Nawet najlepszy wniosek moze być mylny. Tu się pomyliłeś... Bo ja kocham też prawdę...
A dalej? Jak się potem dowiedziałam lim i fak zapoznali się już za moimi plecami i wszystko skończyło się fajnie, a ja mogę wrócić do malowania moich nieszczęsnych bazgrołów...
Koniec, kropka i akapit.