Temat: Obsidia WAR
Zobacz pojedynczy post
stary 03-10-2005, 11:54   #143
Sol
Użytkownik Forum
 
Sol's Avatar
 
Data dołączenia: 21 09 2005
Lokacja: edron
Wiek: 43

Posty: 174
Stan: Aktywny gracz
Profesja: Elder Druid
Świat: Obsidia
Poziom: 80
Poziom mag.: 61
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Kiroy
Sol:
nom moge cie podejzrewac o stronniczosc ale w koncu milosc nie wybiera ...
hehehe dokladnie. Wiesz całkiem inaczej sie patrzy na to, gdy dla was ta "zła" osoba jest dla mnie miła.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Kiroy
ale ja erusa nie mowie ze nie lubie ... Nitrosa bardzo lubie ale reszty tych dzieciakow niestety nie ... ale wiesz boneshardzi nie sa ebz winy szkoda ze onich bronil bo starcil w oczach wielu lduzi fakt Nitros super ziom z zasadamiale reszta ?? ja z etgo co wiem to erus troche kasy potrzebowal a boneshardzi prowokowali sytuacje i to nie od pl tylko od swe
I tu się zgodzę. Rodzinki tych dziwnych osóbek nie bardzo lubie. Jak dla mnie są to osoby, które znają duży lvl i się tym szczycą i robią co chcą. Niestety NG też ma takich protegowanych a to a miłe niejest.

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Kiroy
i co do erusa byl w NG i mial tam przyjaciolale jak sama widzisz czesc z nich odrowicilo sie od erusa po odejsciu Nitrosa !! a co do wojny nie lubilem nigdy wojen ale wojna z NG to naprawde czysta przyjemnsoc jesli ktos widzial filmik NG z arcani wie o czym mowie i Sol gratulacje bo masz jaja ze tak powiem hrhrhr bynajmniej psizesz z main chara i nie amm zamiaru sie mscic jak napisalem pare stron wczesniej szczera krytyka mile widziana
Moze masz racje ze z nimi wojna to sama przyjemnosc. Nie mialam okazji pobawic się w cos takiego i nie mam zamiaru, bo ja już pisałam wcześniej tibia nie jest grą w której tworzy się wojny między postaciami.
Nie sądzicię, że można to torszke inacej załatwić?? Jestem dziewczyną i ja (znając mnie) załatwiła bym to krzykiem. Ale to tylko mój pukt widzenia. Zastanówcie się. Może rozmowa naprawde pomoże. A proponuje to dlatego, że z erusem gadalam i wiem, że można z nim załatwić wiele rzeczy bez jakiejkolwiek siły. Jak się nie uda.. no trudno wtedy można wymyśleć co innego.
A może najpierw trzeba by zrobić coś z cwaniakowatą rodzinka B. Bo wydaje mi się, że najwięcej winy leży po ich stronie.

P.S. Kiroy bardzo dzieukuje za komplement bardzo miło mnie zaskoczył..

Pozdrawiam i do zobaczenia w Tibi!!!!

Ostatnio edytowany przez Sol - 03-10-2005 o 12:19.
Sol jest offline