Opaski można aktualnie podzielic na dwie grópy:
a) Te prawdziwie pomagające typu livestron wytwarzana przez fundacje Amstronga. Opaska tania, 1$ (or Euro) i z tego 75% leci na fundacje. (jeżeli nie kupujemy na bazarze/allegro ofkors...)
b) Te "modne" czyli większość...
Tych drugich mnoży się jak królików. Są już "dla ofiar KAtriny", jeszcze pare dni i będzie dla Rity, są dla Tsunami, ale na 100% nawet złamany cent (grosz lub eurocent) nie dotrze do tych ofiar. U mnie nikt nie podniesie się w oczach nosząc opaski, nie będzie dla mnie kimś o wielkim sercu bo sama opaska o tym nie świadczy... ja zabieram się za zakup opaski Nike Stand Up Speak Up ale nie dla tego, że chce walczyć o brak rasizmu czy coś* tylko dlatego, że ona mi przypadła do kustu, poprostu mi się podoba jako sama z siebie, element ubrania.
------------------
*-by nie było, nie tolreuje rasizmu ale nie widze zbytniego sensu w walczeniu z nim przy użyciu opasek..
__________________
Kłócenie się na forum jest jak uczestniczenie w paraolimpiadzie, może i wygrasz, ale nadal będziesz zacofanym -.-"
|