Gram sorcerem i kiedyś gdy na 8lvl miałem mało życia (chyba 30) po walce z orcami przechodziłem koło palladyna na 26lvl, który mnie zaatakował! Natychmiast przełączyłem na "full defensiwe" i zacząłem uciekać do miasta. On zaczął mnie gonić, walnął mnie z 2 razy strzałami ale zdąrzyłem dojść do depo...a tam inni w niego nawalali bo miał "czache"...i odtąd tak się nie boje pallów!!!
