Jak już kupię nowe wydanie czytam od deski (czasem nawet niektóre reklamy są ciekawe ;-))). Pierwszy numer kupiłem w 2003, bo wcześniej czytywałem u brata (on 1 nr kupil chyba w 1997), ale się wyprowadził. Co prawda jest kilka lepszych celów niż wydanie 20 zł na czasopismo, ale nie żałuję tych pieniędzy, więc chyba wszystko gra.
|