Jak to powiedział mój brat, też BARDZO lubię CDA. Zbieram go ( dlatego "ja", bo Shan na początku nie interesował sie nim za bardzo

) od drugiego numeru jaki został wydany ( te poniżej 2000 roku musiałem do babci na strych wywieźć

, ponieważ jak mama powiedziała: "Wywieźmy to, bo tu się taki burdel robi, że ledwo się łazi." W pewnym sensie miała racje, bo gdy zerbałem je wszystkie na jedna kupke to sięgała mi na wysokość piersi/szyi .

) CDA czytam dla recenzji, NL, AR i... dla samego CDA (boskie pismo

).