Raz kumpel powiedział żebyśmy poszli na elfy, mówił, że są słabe

Więc poszłem, gdy zeszliśmy na dół(ja poszłem pierwszy) żucił się na mnie elf arcianis(nie wiem czy tak sie pisze), zlał mnie do 1 hp i wszedł mój kumpel, odrazu poszedł do przodu, a arcianis atakuje tego kto jest blizej, więc zaatakował go, ja szbko wszedłem na góre, jak się okazało kumpel złapał deda

Zaraz potem chciał wrócić po swoje rzeczy, ja miałem go ropnąć po 5 sekundach

więc on wlazł ja policzyłem do 5 i ropnełem niechcący elfa zwykłego, szybko zazuciłem line i wyciągnełem ciało kumpla

Jak widać zginął 2 razy
Też raz widziałem jak jeden na 6lvl na mainie chciał cyklopa zabić

Na jego szczęście cyklopa nie było
Raz widziełem jak typ lvl 11 palek mówił że zabił DS'a bez zużycia UHów.