Moja najglupsza smierć była kiedy byłem w domku i kolega dał mi 2k (bo mu pożyczyłem)puzniej id do depo i jakiś 25 levelowiec powiedział że ja 36 lvl master Sorect mlvl 51 JESTEM THIEFEM , o sie wkużylem zaczolem go bić i zaraz przyleciał jego kumpel 31 lvl (facc Druid) i zaczol mnie nawalc z GFB FB HMM a ja go z SD GFB EXPLOISON (czy jakoś sie ten czar nazywa)FB i przegrałęm przy kolegach

to puzniej do niego ide z 2 stone golemami i SD on mial pulowe życia i wygrał po raz 2

przy kolegah i prz włascicelowi gildi w kturej jestem , on mnie wywalił bo hu.... mnie zabił 2 razy

i teraz jestem bez gildi
