Proste... Pzeczytaj 2 pierwsze posty w tym temacie...
Pracami spamujesz limkowi w podaniu do MTA, tutaj nie śmiecimy, bo temat służy tylko do informacji i uświadamiania innych, że grupa o nazwie MTA istnieje i w jaki sposób przebiega przyjęcie do niej. A wygląda to tak, iż nasz kochany limuś patrzy sobie na wasze wypocinki (

) i patrzy: czy to nie plagiat, czy nie jest to tylko zlepka jakichś obrazków (no wiesz... np. na czarnym tle napis bajerancką czcionką "Kcem do MTa" i krzywo wycięte zdjęcie

), czy widać w pracy jakiś większy wkład autora i czy da się przekupić za (tylko) jeden worek kartofli (

).
Wiesz, takie tam kryteria, które nie można powiedzieć, że są za wysokie czy za niskie.
Ale z drugiej strony... Nie lepiej najpierw samemu się sprawdzić, na ile cię stać? Sam się przekonaj czy potrafisz zrobić coś, co można porównać z innymi pracami...
Ale to już jest moje osobiste zdanie...