Ja tam za Boltanem też nie przepadałem, no bo jak tu ktoś wspomniał:
"bronił noobów". Nie raz moi kumple padali od łośków. No ale cóż wróg czy nie wróg współczuć trzeba. Bądź co bądź najlepszy Polak na galanie. Idąc tropem hacków i na Konde przyjdzie pora
