Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Matek
Ja tez - ale zalozenie to jedno, praktyka drugie 
|
Dokladnie... Ale niektórzy się potrafią powstrzymać. Ja naprzykład piwa i fajki próbowałem (ale są beee

) zioła nie paliłme i mam nadzieje że nie spróbuje. Jedyna moja słabość to wino. Wytrawne wino. Podwójnie wytrawne wino. Moge pić ile chce i tak się nie upije... No prawie ale napewnoi jestem mniej nawaloiny niż inny. Ale mogę to pić raz na rok(no mzoe na pół roku) podbierając wino ze stołu na przyjęciach wychodząc na dwór i pić ile sę da . A potem szedłem spać żeby nie było widać ew. mojego uipica