Zobacz pojedynczy post
stary 13-10-2005, 15:00   #82
Belvedor
Użytkownik Forum
 
Belvedor's Avatar
 
Data dołączenia: 21 08 2005
Lokacja: piFpaF || Alchemicki dom cudów ||
Wiek: 36

Posty: 276
Stan: Na emeryturze
Belvedor ma numer GG 5329653
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Yarpen Zigrin
Ale mogę to pić raz na rok(no mzoe na pół roku) podbierając wino ze stołu na przyjęciach wychodząc na dwór i pić ile sę da . A potem szedłem spać żeby nie było widać ew. mojego uipica

Wino to wytrawny trunek, ktorym poprostu nie wypada sie upijac.

"A potem szedłem spać żeby nie było widać ew. mojego uipica"

Nie za dziecinnie? :F Rozumiem, nie pic w domu, ale wychodzic tylko poto, zeby lyknac conieco, to juz przegiecie :F.
Nie wiem, czy tylko ja rozmawiam otwarcie z matka i mowie jej otwarcie, ze i bardzo mozliwe, ze bedzie cos do picia, postaram sie sam wrocic do domu .
(oczywiscie bardziej taktownie). Poprostu lubie stawiac sprawe jasno, na czystych warunkach. Matka mi ufa, ze nie bede przeginal i puszcza mnie, nawet sypnie jakims groszem i jest git. Jasne warunki, jasne odpowiedzi.Nie tyczy sie tylko imprez ta zasada... Np, na swieta pilem sobie whisky z mama (jestem wielkim fanem Johnnie Walker'a i jego Red Label'a)
Nie wiem jak jest u was, czy wasi staruszkowie to zagorzali konserwatysci (Kinderstube!), ale lepiej zapytac niz klamac i mowic, ze sie wychodzi do kolegi a idziesz pod budke z piwem.
__________________
Czasem boje sie, gdy ide ulica, ze jakis psychol mnie zabije a ja nie zdaze sie pozegnac...
Belvedor jest offline   Odpowiedz z Cytatem