Dzieki Kiroy za pozdrowienia
Widze że nadal wielu z ludzi nie potrafi podejsc do expa for fun tylko traktuja go jak codzienny obowiazek. I co to za przyjemnosc dziennie ubijać na smokach 150k ale niewiedzieć jak sie idzie na elephant questa (bo to taki badziewny quest przeciez

), że pallkiem na 8 lvl można chodzić na mumie albo nawet na vampa jak sie wie jak, że połowe cave'a z dworcami biega się jako kurczak (uwielbiam sski z takich akcji

), albo że pod faimor hills w podziemiach jest guildhouse. Tibię można też zwiedzać moi drodzy, robić funowe questy i mieć z tego o wiele wiecej zabawy niż nabicie nawet miliona expa.
Poszukajcie też takich małych przyjemnosci bo inaczej wasza gra stanie się smutna i znów pójdziecie na nowe servy z nadzieją że tym razem bedzie lepiej.
A co do wywalania z expowisk low leveli za pomocą miecza to przez taki numer opuściłem Morgane, bo się okazało że gość miał protekta zbyt wysoko, kosztowało mnie to sporo kasy i chęć do gry. Dlatego właśnie nauczyłem się że takie zachowanie jest dobre do czasu... w końcu kiedyś trafia się na nie tą osobę co powinno i jest RETIRED :/ No ale dzieki temu jestem teraz tutaj i bawie się o niebo lepiej (zawsze jakiś pozytyw

).
GZ dla Xarabka z okazji invita do NG, szacunek dla wszystkich którzy jednak zostali na Obsidii i uściski dla mojej gildii (pokażmy im swoje rl twarze

)
Życzę wszystkim miłej gry
Yours
Borgo