Ja opowiem wam inna historyjke. Ide sobie na foldzie na minoski i obszedlem chyba ze 5 razy te same korytarze i naexpilem troszke i braklo mi tylko 100expa do 21 lv az tu nagle jakis gosc 30lv knight z jakims palem 8 lv podeszli do mnie oi zapytali "food plz" no to ja bez chwili wachania dalem i troche jedzenia off korz podziekowali pieknie za jedzonko i poszedlem sobie dalej lecz tam spotkalem 17 lv sorca usmiechnol sie do mnie i poszedlem dalej. Kiedy znudzilo mi sie expienie zaczolem kierowac sie do wyjscia i ku mojemu zdziwieniu stało tam tych 2 gosci co dalem im jedznie + sorc 17 lv. Probuje przejsc a ten zastawia mi droge, dziwie sie co jest moze to przypadkiem wiec go odpycham a ten znowu blokuje po chwili zauwazylem ze kolejnych 2 mnie blokuje i bylem w potrzasku patrza sie chwile na mnie i ja na nich i mowie " what's the problem?" a oni nie odpowiadaja ... po chwili wszystkim nabily sie whit skull i sorc zaczol do mnie nawalac z sd... bach jeden strzal bach... 2 strzal mam lecze sie exura vita i znowu bach z sd.... nie maielm zadnych czarow zeby sie bronic przypominam ze 30 lv knight dawal mi jeszcze ciosy w plecy i tak skonczylem tracac 12,000exp i bp z bodajze kilkoma hmm. Wtedy myslalem ze sie wściekne

ale szybko odrobilem straty

wiec nie bylo tak źle