Ja w strzelectwie sportowym siedze... yyy... 3 lata

. Sprawa bardzo fajna. Stoisz, strzelasz, po skonczeniu treningu glowa i nogi tak napieprzaja ze do domu sie nie chce wracac

. A co do prawa... Magus, racja z tym ze trzeba zezwolenie, ale nei na wszystkie. Do niedawna zezwolenie trzeba bylo na wiatrowki z gwintowana lufa, a teraz? Teraz to na czesc gwintowancyh trzeba zezwolenie, jezeli srut przekracza predkosc wylotowa z lufy 200m/s. Ja mam gladkolufowa ktorej predkosc wylotowa wynosi ~250m/s, zle bedzie jak sie smerfy dowiedza...(tylko cicho siedzcie, nie chce placic kary

).