Widze ze jako jeden z nielicznych odwazyles sie napisac na taki temat... Wydaje mi sie, ze alkochol nie jest najgorszym z nalogow. Wole jush patrzec na tych pijakow pod sklepem, niech zebrza, jesli im dobrze, ale az serce sciska, jak wchodzac do bloku po schodach (bo w windzie jeszcze gorzej) widze grupki ludzi spiacych z iglami w zylach... :/ Czy to normalne??
Pozdro dla fsystkich narq
|