tak... gdyby się wiedziało, że coś jest snem to by nie było takie straszne.. ale tu chodzi o to, że śniąc się najczęściej nie ma pojęcia, że to jest sen!
niezbyt przyjemnym jest gdy ciągle ma się świadomość upadku.. to wrażenie narasta z każdą chwilą i nie osiąga celu.. to tak jakby ktoś coraz bardziej podkręcał ogień pod kociołkiem, tylko o wiele gorsze - bo ściska w gardle i w piersi.. jest to ból mentalny - a taki jest najgorszy..
dlatego ludzie nie lubią zazwyczaj koszmarów..
sen który się powtarza może mieć chyba jakieś znaczenie.. albo podświadome pragnienie czegoś, coś nie spełnionego, bądź jest związane z czymś co ma się wydarzyć - nie chodzi tu o żadne przepowiednie.. raczej świadomość, że danego dnia coś trzeba zrobić, kogoś spotkać, czy też coś czeka...
jakaś myśl może dręczyć, jakieś przeczucie człowieka i objawiać się w taki sposób, choć we śnie nie znajdzie się samym najmniejszych wskazówek, że to o coś takiego chodzi.. od tego najczęściej są już terapeuci
ludzie od tysiącleci próbują interpretować sny.. z nich podobno można wiele wyczytać, choćby czy, lub na co dana osoba jest chora..
od jakiegoś czasu jest też pewna myśl, że gdy człowiek zdaje sobie sprawę o bliskości śmierci, to od jakiegoś czasu miewa sny, swego rodzaju uspokajające na swój sposób, tak, że w końcu sam się na nią godzi i jej się nie boi, sny są więc czymś bardzo ważnym, a my tego najczęściej nie doceniamy
d.Taube