Cytuj:
Posta tego kieruje głownie do sorcerera jak i do wszystkich zatwardziałych abstynentów.
|
Hej, to że nie pije teraz, to nie oznacza że kiedyś nie lubiłem się z bardzo żadka napić - co to, to nie. Sęk w tym, że postanowiłem nie pić dla kogoś innego, kto bardzo nadużywa alkoholu.
Cytuj:
Mówicie że nie pijecie alkoholu - rozumiem, i w sumie podziwiam, za to że macie tak silny charakter i jeszcze (?) się "nie daliście".
|
Co rozumiesz przez "nie daliście"? Jeżeli to, że nigdy nie dotknąłem alkoholu, to sorry, nie ten adres :>
Cytuj:
Mówicie że alkohol jest niezdrowy - też się zgodzę, ale co według was w obecnych czasach jest zdrowe? Pepsi?, a może Sprite?, albo pizza? Naprawdę, trzeba by było długo szukać, zanim znalazło by się coś całkowicie zdrowego (wiadome że nie mówimy tutaj o własnoręcznie wyhodowanych jabłkach, czy marchwi).
|
Karotka, kefiry, kubusie i inne takie? Woda mineralna z sokiem wiśniowym (swietna w lecie) albo sokiem malinowym (swietne w zimie)?
Cytuj:
Wielu ludzi mówi "pije, ale z umiarem i wiem kiedy skończyć" - wy mówicie że 90% meneli tak zaczynało. Tutaj raczej nie macie racji, jaką macie pewność jak bardzo silną psychikę ma mówiący to człowiek? Z własnego środowiska wiem, że radość z upijania/rzygania itp. kończy się koło 18-19 roku życia, rozmawiałem na ten temat z kilkoma pełnoletnimi już osobami, i powiedziały mi, że "teraz to 1-2 piwa i dość".
|
No widzisz? a ja widziałęm różne jazdy takich "dorozłych" osób - chociażby w akademiku - wchodze do windy, a tu dwóch gości siedzi przy stoliku i chleje - w windzie :>
Cytuj:
a taki Internet?
Zapewne więcej 12-latków jest uzależnionych od Internetu/Tibi/różnych innych gier niż od alkoholu. Nie psuje im to zdrowia? Gdzie ich psychika? Niektórzy z nich nie rozróżniają już świata realnego od gier...
|
Może chodzi o to że akurat rozmawiamy o alkoholu i alkoholiźmie wśród ludzi a nie internecie i uzależnieniu od kompów? Z łaski swojej, nie wykręcaj kota ogonem, bo imo niewiele to wniesie do tematu.
Cytuj:
Ja niestety, musze przyznać, trochę od sieci już się uzależniłem, ciężko mi wytrzymać jeden dzień bez sprawdzenia chociażby Gadu-Gadu.
Na poważnie zacząłem pić gdzieś w połowie ostatnich wakacji. Podczas roku szkolnego (przez ostatni wrzesień i październik) też sobie nie żałowałem, i muszę przyznać że póki co, więcej szkód narobił mi Internet w II gimnazjum, niż alkohol przez te 2 miesiące.
Imprezy zazwyczaj są w soboty wieczorem, więc na poniedziałek można się pouczyć przez całą sobotę, wieczorem iść na imprezę, w niedziele "się leczyć" i w poniedziałek iść normalnie do szkoły. Natomiast Internet... nie jeden już taki dzień był, że komputer wyłączałem o 23-24 i nie byłem już zdolny do nauki, więc szedłem do szkoły nienauczony, i dalej chyba nie trzeba mówić co się działo...
|
Patrz, ale ty widzisz że jest źle, co zdecydowanie odróżnia cie od meneli siedzących pod monopolką i żyjących od siarkofruta do siarkofruta.
Cytuj:
alkoholu raczej nigdy nie odmawiam, jak ktoś daje to pije, ale mimo to uważam że w nałóg nie popadnę. Wielki wstręt natomiast, czuje do papierosów/"trawy"/ćpania itp. i jak narazie żadnego z w/w nie próbowałem, chociaż niejednokrotnie już mnie częstowano. I chociażby ten fakt, uważam za potwierdzenie tego, że w nałóg alkoholowy nie wpadnę - swoje zdanie mam, jeśli sobie coś postanowię to postanowiłem i koniec, mam wystarczająco silną psychikę, żeby powiedzieć "NIE".
|
Nazbyt wielka pewność siebie zgubiła już niejednego bohatera - chociażby spojżeć na kampanię prezydencką...