a wiecie jaki sen bym naprawdę chciała by mi się przyśnił?

a nawet spełnił?
że przestaną mnie na tym forum brać za faceta...

.... mhhhm.. to by było coś
sny, prawdopodobnie mogą się przyśnić takie, jakie byśmy chcieli, jeśli się na tym skupiamy przez ten czas przed zaśnięciem, choć z własnego doświadczenia wiem, że potem tak diametralnie się zmieniają, że już nie wiadomo właściwie o co chodzi i o czym się na początku myślało

poza tym - najłatwiej jest zapamiętać te ostatnie, te pierwsze nie są raczej zbyt proste do zapamiętania..
zdaje się, że w pierwszych godzinach 'snu' nic się nie śpi i dopiero w którejś nasz umysł zaczyna tworzyć te wszelkie przedziwne historie i miejsca
oniryzm to bardzo ciekawe i szerokie zagadnienie
aha.. i człowiek może zapanować nad własnym snem – ale to już kwestia długich treningów nad tym, małymi kroczkami dochodzenie do tego
zdarzają się też sny częściowo kontrolowane, niekiedy mamy świadomość tego, że śnimy.. (uwielbiam takie sny

.. ale są taką rzadkością.. przynajmniej tak niewiele pamiętam bym je miała

)
d.Taube