Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Thero
Jak już być może zdążyłeś zauważyć pisałem o winie przy jedzeniu, nie pisałem o chlaniu. Jeżeli pijesz do obiadu sikacza jako „tradycjonista” Włoch to chyba coś z tobą nie tak. Poza tym, że piją wino wcale nie znaczy, że muszą go pić dużo. Po prostu popijają jedznie drogim winem (najlogiczniejsze w świecie). Poza tym chyba nie zaprzeczysz, że ktoś może woleć winiawkę za „czypiendziesiąt” zamiast wina za „szyderdzieściosiem”?
|
Jak nie masz tego, czego lubisz, to lubisz to, co masz. Napisalem, ze ktos moze woli wypic wino (chodzilo mi o alkohol ogolem, wiec mozesz tu wstawic np Smirnoffa Ice, piwo etc) za mala cene, niz wydawac 500zl na 0.005l wina z 1743 roku. No i jeden i drugi moze byc alkoholikiem - czy to nie ty pisales historii o gosciu, ktory stal sie alkoholikiem popijajac browarka po udanym sprawdzianie?
Cytuj:
Powiem ci szczerze. Gówno wiesz na temat Rosji. To jest jeden z najbogatszych narodów świata (o ile nie najbogatszy), co naturalnie oznacza, że pieniądze mają tam tylko wpływowi ludzie. W samej Moskwie działa ok. tysiąca bardzo dobrze zorganizowanych grup przestępczych. Jeśli jesteś przewoźnikiem to nie raz zapłacisz tam opłatę za samą tylko możliwość jeżdżenia. Bogactwo odbija się także na tanich wódkach, wiesz ile tam kosztuję wódka? Pewnie nie. Pojedź i sprawdź zanim będziesz mi mówił jak tam jest. A bieda jest wszędzie, nie tylko tam.
Btw. Pewien Rosjanin miał 8 mld. $. Popadł w niełaskę Pupina i teraz siedzi w więzieniu z ~400 mln. Wiesz kto to taki (taki mały dowodzik jaka Rosja jest „inna” delikatnie mówiąc)?
|
Chyba nie ta bajka. Jesli porownujesz majetnosc narodu przez majatek NIEKTORYCH ludzi, to gratuluje. Wg twojego myslenia wiekszosc panstw w Afryce jest strasznie bogata, bo szejk (wplywowy czlowiek) zarabia 100mln $ w ciagu tygodnia na ropie (pomijamy oczywiscie fakt, ze ludzie w wioskach jedza kore z drzewa). To, ze dziala tam kupa grup przestepczych nie swiadczy o bogactwie kraju, tylko raczej jego biedzie - a dokladniej o biednym prawie, ktore pozwala nachapac sie zlodziejom. Np Polskie bogactwo odbija sie na tym, ze u nas jest tanie zarcie (w przeliczeniu na euro), a na Ukrainie jest tanie paliwo (przeliczajac na PLN). Gosciu zarabiajacy 1000$ w USA na miesiac wcale bogaty nie jest, natomiast ludzie zyjacy na zadupiu gdzies w Rosji widzac 45$ tygodniowo sikaja po nogach. Na temat "btw" - to, ze u naszego sasiada dalej panuje bezkarnosc (czyli wg ciebie "innosc") nie wtraca nic ciekawego do tematu? Nie ublizajac twojej inteligencji (nie, to nie byla ironia - uwazam, ze jestes inteligentny), ale po "gowno wiesz o Rosji" i argumentami z twojej strony uwazam, ze sam wiesz "gowno".
Cytuj:
Nasłuchałem się troszeczkę, ja mówię o Hip-hop Polo i o sterotypie naćpanego sk8ta. Może ty się z nim nie spotkałeś, ale ja wiele razy. Nie muszę chyba przytaczać przykładów, i to nie są wnioski wysnute z "a muj kolega to pali i sluha chip-chopu, to na pewno przez ta muzyke!". Kończę się wypowiadać na temat, o którym nic nie wiem. Ja tylko stwierdziłem jak to wygląda z mojej szkole, nie bijcie proszę....
|
Coz, panuje stereotyp nacpanego skejta (co, swoja droga nie powinno sie wywodzic z hiphopolo, bo wydaje mi sie, iz tam raczej neguja uzywki

), tak samo jak "brudnego" metala.
Cytuj:
Nie nigdy się nie spotkałem, a ze sk8tem wiele razy. A co do mojej szkoły, tylko ją znam z tej strony, napisałem "moim zdaniem", więc to jest do kvrwy nędzy mój sposób patrzenia, nie mówię o narodzie tylko o mojej okolicy? Skąd mam wiedzieć jak to jest "ogólnie" skoro tu jest inaczej niż tam? Moim zdaniem muzyka może mieć jakiś wpływ na zachowanie (głupi przykład --> satanistyczna?) odbiorcy.
|
Bo skejt jest istota, ktora siedzi i pije/pali na dworze. Nie nasza wina, ze wiekszosc metali to batmany, ktore siedza w domach. Co do okolicy - a chodziles i sprawdzales po domach?
Cytuj:
Jestem uzależniony od ok. 3 roku życia, słowo, i ja muszę stopniowo to zwalczać, jestem za słaby by na raz.
|
A kto potrafi rzucic nalog "w 1 dzien"?To trwa stopniowo, ale zalezy od twojej woli, postanowienia i samozaparcia. I glownie podejscia - sam moglbym palic 3 paczki fajek dziennie, ale po co mi to? Moglbym chodzic codziennie nawalony, "zeby byla bomba". I tego jakos nie potrzebuje. Fakt, jestem uzalezniony od kompa - ale nie tak, zeby patrzec przez pryzmat nalogu na swiat! Troche trudniejszy okres w szkole - i siedze po pol godziny (w wakacje 4-5h dziennie to norma). Wole juz sobie wyjsc na dwor z kolegami...
@down : hm, chodzilo mi o takie dlugotrwale zerwanie. Widac, ze ma silna wole etc, etc
