Zobacz pojedynczy post
stary 03-11-2005, 22:10   #92
Chickenpox
Użytkownik forum
 
Data dołączenia: 08 08 2005
Lokacja: Takie male zadupionko na poludniu Polski ... a zreszta ... i tak nie wiecie

Posty: 10
Stan: Na emeryturze
Profesja: Druid
Świat: Guardia
Domyślny

Przeczytalem wszystkie posty od deski do deski i postanowilem, ze sam cos napisze. A mianowicie zaczne od tego, iz Tibia za bardzo nie rozwija jez. angielskiego, poniewaz wiekszosc ludzi (jesli nie dzieci ) i tak pisze zdania w rodzaju '' you is '' czy '' i you help ''. Po drugie, gdy przegladam forum, denerwuje mnie to, jak ludzie pisza zdania, w ktorych polowa jest po angielsku, a reszta po polsku, np. ''Czy masz jakis food czy items ? ''. A apropo uzaleznieni to najbardziej ci, ktorzy mowia '' ja nie jestem uzalezniony, to X gra wiecej ''. Teraz powiem cos o Tibii ( TIBII, nie tibi ! ). Kiedys zaczalem grac na Asterze knightem, doszedlem do 15 lvl, pomyslalem '' gram sorcem''. Zagralem. Stracilem Bog wie ile warte P legsy ( za dawnych czasow 3k to bylo ho-ho dla mnie ). Wyslalem parcelem moje itemki do jedynego prawdziwego kumpla. No to mysle '' pogram sobie paladynem ''. Na 19 lvlu dedlem 2 razy i sie wk**wilem i zaczalem od nowa grac na guardi drutem. Na poczatku myslalem '' no, teraz ta postacia dotrwam daleko ''. Jednak po jakims czasie znowu mi sie to znudzilo. Zrobilem Paladyna na guardi, poskilowalem troche, ale znowu odechcialo mi sie grac. W koncu pomyslalem '' mmm... na pvp grac sorcererem ... bede wymiatal ... ''. Pogralem nim i doszedlem do 10 lvl, zabil mnie jakis typek i znowu, mysle ze po co tracic kilka godzin przed depo i robic ten glupi bp hmm by zarobic kilka nedznych groszy. Wtedy postanowilem pogra na jakims OTSku. Bylo nawet fajnie, ale gdy zobaczylem GMa-Polaka, ktory zbanowal mnie odrazu za to, ze ( na psychice nie ma czegos takiego, jak Muting, tzn. mozna spamowac ) duzo razy wyslalem msg ''1''. Zamiast upomniec czy co ... odrazu banuje. Polacy to nooby, wogole w calej Tibii jest pelno PA, PK, thiefow, noobow, brazylijczykow , multum afk sorcow-drutow, acc sharerow, pelno ludzi uzywajacych TBI GG i inne tam bajery. Jeszcze chcialem cos napisac o PACCu. A mianowicie : popatrzcie, jakie sztuczki marketingowe stosuje Cipsoft. Ich nieobchodzi to, ze kupiles/as PACCa. Dla nich jestes tylko zwyklym smieciem ( no moze przesadzilem, jestes niczym ). Popatrzcie na to, ile niby-bonusow dostaja Pacc. Tiquanda, Darashia, Edron, Demony i inne tam bajery. Mam kilka kolegow z PACCem i conajmniej jeden z nich ( Hiho Major Doomus ) mowil mi, iz Pacc to strata czasu i pieniedzy. Patrzcie, ile czasu tracicie przez ta gre. Ja tez bylem nia zaslepiony, jednak wykorzystalem ten moment, gdy odechcialo mi sie grac ( dedlem na beho i stracilem okolo 10 k ) i dzieki Niemu ( Hail Jesus Christ ) uwolnilem sie od nalogu gorszego niz jakakolwiek tortura. Dzieci, patrzcie jak ta gra was OGLUPIA. Ta gra jest taka monotonna ( chociazby 1 mana point co 6-12 sekund ) co znaczy, ze w 1 godzine zyskujecie tylko ( bodajze, nie chce mi sie liczyc ) 1000-500 many! Wiem, ze okolo 70 % z was popatrzy na ten post i zaraz odpowie mi na to 1, krotkim zdaniem ( a moze zdaneczkiem ) i nie trudno przewidziec, iz napiszecie '' n00b, ty k**wo, jestes glupi'' itd. Ja napisalem swoje. Napisalem to dla Waszego Dobra. Nie chce, aby wiele dzieci stracilo swoje cenne dziecinstwo ( tak jak ja, teraz tego zaluje ) przy komputerze. Naprawde, kiedys pocinalem w kompa 4-8 h dziennie w rozne gry, teraz mysle, ze w ten czas moglem pojsc do kolegow, pograc w pilke itp. Juz wyczerpaly sie moje pomysly. To juz wszystko. Jesli przeczytales moj post od pocatku do konca, dziekuje Ci ( a moze thx 4 u ? ).
THE END
Chickenpox jest offline   Odpowiedz z Cytatem