Ehh dawno mnie nie bylo, wiec postanowilem, ze dam male co nieco.
Na poczatek lv.
W miedzy czasie stanalem oko w oko z okrutna bestia.
Tutaj sprobowalem swych sil jako mag, uderzenie srednie.
Wrocilismy, wcale nie tacy biedni.
Ten napis przyszlo mi jednak obejrzac dwukrotnie.
Nawet dwa starsze dziadki palajacy mnie laskami po lbie nic mi nie zrobia.
Wrocilem ze strata ciezko zarobionych pieniedzy, ale jednak az tak tragicznie nie bylo.
