Aha i jescze jedno. Jeśli ktoś czytał temat o snach i tam opowiedziałem swój sen. I jego się jescze boje... Boję się, że albo jej albo coś mi się stanie, ablo nawet momuś z mojego otoczenia. Tego się chyba boje najbardziej. Niby sen przyjemny na końcu (oj ten pocałunek lepszy niż w realu bo "daje życie") ale jednak coś mnie w nim niepokoi
