Im lepszy magic ty lepiej. Jeśli np. nie możesz czynnie expić, albo cuś a masz jakomś godzinke możesz poaefkować, porobić runy itp. Ale jeśli masz stać pod depo albo nad wodą i bezsensownie klikać łowiąc rybki i robić runy to czy nie lepiej dodać do tego exp? EXPIĄC TRENISZ RÓWNIEŻ MAGIC LEVEL, tak samo jak skile oraz zdobywasz cenne doświadczenie jak grać w tibie. A za wszystkie inne rzczy zapałcisz karta mastercard. Tak, tak w dzisiejszych czasach to nawet skile moża kupic ^^ WIara sie oferuje ze poskiluje, czegoto dal kasy sie nie robi :/
Tak więc moja rada. Exp i rób przy tym runki. I teraz taka rada może skorzystasz. Za kase z expowisk kupuj life ringi. Za kase z run kupuj eq i odkładaj dalej. Life ringi urzywaj zawsze gdy jestes poza pz. Zawsze przyda sie troche szybsze spalanie many. Kumpel nabił tak 45 magic w miesiąc grając 8 godzin dziennie maks od 0

. Wiec do roboty EXP, EX,P EXP.