Ja sobie pewnego wesolego dzionka ide ide nagle jakis palek mowi:wanna train? ja ok. no to rzeczy wsadzilem do depo i ide. jakimis meandrami polazla ja w train eq to mnie dziwka zajebala(z kolega). mowi sie trodno, stracilem knife i z 15k expa (no i skile-najt). Po godzinie zabilem jakiegos pk(debil probowal zabic mojego kolege, mial czache no to dead

) ide se ide po 10minutach jakis missclick;/ ale trodno nikt sie nie czepia. zabilem kolesia, wienc czacha byla i byla... nagle jakis del toro podszedl (nicka nie pamintam, najt, wtedy 48lvl ja chyba 23) i pedal zaczyna mnie bic. ja sie ihuje zostawia mnie. po minucie wraca no i dead. Patrze: niema drag szilda... qrwa;/ poatrze nizej... niema k amora! (mialem od 10min przed zabiciem tego pk).... no i fsa tez nie bylo... ale teraz mam juz nowa postac ^^