Jak narazie, to tylko Superman i Taube powiedzieli to, o co mi chodziło

I ta osoba, któa mówiła o ekonomii, ale nie było szczegółowo. Ale i tak wiem o co chodzi.
To że zima jest, nie musi od razu znaczyć, że jest potrzebna. Bo ona nie zależy od samej Ziemi, ale od jej ruchu wokół słońca. Może gdyby jej nie było od samego początku, to wszystko byłoby inaczej.
Czy istnienie lodowców, zależy od zimy w naszej strefie klimatycznej?
Nie piszcie, że jest zależność z racji emisji gazów, bo to wiem

Ale czy gdyby u nas nie było zimy z powodu magicznej maszyny pogody, to czy na lodowce wpłynęło to ujemnie(a dokładniej na tyle ujemnie, żeby było to neibezpieczne).
A czy gdyby nie było zimy, to rośliny ciągle by kwitnęły, czy przystosowałyby się i wyglądałoby to mniej więcej tak samo, tylko bez śniegu i ujemnych temperatur?
@Wieszok: ja wiosnę też lubię, ale nie obchodzi mnie w tym wypadku

@Gewof: jeśli dobrze zrozumiałem, to źle mnie zrozumiałeś

Ja zimę uwielbiam
