Ciemności sie nie boję, pająki przezwyciężyłem. Czuje uczucie bezradności i niechęci do życia gdy myśle, że po życiu będzie... no właśnie, że niczego nie będzie. Pomyślcie: Przez około 80 lat wierzyłeś, modliłeś się i byłeś dobrym człowiekiem- a tu dlaej nic nie będzie. I nie masz nawet jak ostrzec następnych pokoleń, że tylko tracą czas. Że to życie jest bez sensu. I jescze gdy myśle, że umrze moja matka albo ojciec to musze iść do swojego pokoju-ja tego nie wytrzymuje poprostu. Nawet teraz widze rozmyty ekran. To smutne, że w wilelu przypadkach czujemy się bezsilni. Tego boję się najbardziej...
