Ja zaczalem grac na Morganie, dobilem 24 lv jakos?

w kazdym razie na poczatek serva to nie bylem taki najgorszy,ale jak zobaczylem dokonania Nizahe~ i reszty inferno to mnie poprostu szlag trafil, przyszedlem z amerykanskiego serva gdzie ciagle byly jakies wojny z br'sami i uwazalem ze wszedzie lepiej tylko nie u mnie ale jednak pomylilem sie, cala rodzina Inferno skutecznie uniemozliwila gre na tym servie wiec nie dziwie sie ze nizahe kogos zabil bez powodu lub z błachego powodu, to normalne u niego

A na moim swiecie chodzi teza ze Nizahe wybil polowe serva i zostal sam, dlatego teraz tak malo osob tam gra
