Kolejna bawiąca mnie sprawa. Gdy komuś fake wychodzi, jest "piknie", to wszyscy marudzą, że też chcą w nim być. Przyznaje, że mi też jest żal, że nie ma tam żadnego Ignatiusa, czy Crying Guardiana, ale nie miotam się, bo swego czasu nie wpisałem sie na rekrutacje i tyle. Mój błąd, moja pokuta
